Serwisy bukmacherskie a wysokie kursy
Odwieczny dylemat graczy obstawiających u buka polega na tym czy zagrać kupon złożony z kilku zdarzeń tzw. pewniaków z reguły po kursach 1,2- 1,3 czy też jedno zdarzenie z kursem np. 3,00. Według moich własnych doświadczeń zdarzenia oscylujące wokół kursu 2,5- 3,00 trafiane są znacznie częściej niż kupon złożony z więcej niż pięciu zdarzeń po niskich kursach. Chciałbym zatem uświadomić wielu graczom obstawiającym zakłady bukmacherskie żeby krytycznie spojrzeli na tzw. pewniaki, które często znajdują się ofercie serwisów bukmacherskich. Ponadto są takie dyscypliny sportowe, w których pewniaków po prostu się nie gra. Jedną z nich jest np. hokej gdzie ostatnia w tabeli drużyna potrafi rozgromić zespoły z czołówki, a zdarza się to dość często. Nie namawiam do tego żeby nie grać kilku zdarzeń po niskich kursach, ale do tego żeby podchodzić krytycznie to niskich kursów oferowanych przez serwisy bukmacherskie. Często bowiem kursy na pewniaków są przeszacowane i nie mają odzwierciedlenia w skuteczności danej drużyny. Jeżeli natomiast prowadzimy swoje analizy i potwierdzają one kursy ustalone przez bukmacherów to wtedy zdarzenia takie warto na swoich kuponach grać. Morał z tego taki żeby podchodzić krytycznie do kursów ustalonych przez bukmacherów i nigdy nie grać zdarzeń po tzw. kursach jeśli nie mamy zielonego pojęcia jak dana drużyna gra. A czasem warto zagrać zdarzenia po wyższych kursach ale każdy ma swoje upodobania i sam decyduje co obstawia.
Dziś właśnie rutyna mnie zgubiła i dodałem na "pałę" AZ Alkmar po 1,20. Był dla mnie pewniakiem z 12-tą drużyną ligi holenderskiej. Wygrał zespół z kursem 17,00