Dziennik pokerzysty - robin74. Pula nagród 100 tyś euro GTD Sunday Rebuy

4.10.2009 Unibet Pula nagród 100 tyś euro GTD Sunday Rebuy

Mój pierwszy poważny turniej z pulą 100 tyś euro.
Dostałem się wczoraj do niego przez kwalifikacje, wejście 6,60 euro.
Liczba graczy 32, 6 wejściówek 7 miejsce na waciki do otarcia łez 24 euro.

Krótka relacja:

1:52 h zostało 9 graczy, zajmowałem pierwsze miejsce mając w żetonach 23,805, zawodnik który jako ostatni się kwalifikował posiadał 9,025 czyli mając komfort spokojnie mogłem oczekiwać kolejnego breaka do którego zostało 13 min.



2:14 h zostało 8 graczy, spadłem na 4 pozycje. Od przerwy nic nie dochodziło na flopie traciłem tylko żetony albo przegrywałem na river o jedno oko.



2:29 h zostało 7 graczy, awans na 3 miejsce. Byłem spokojny już czekając na odpadnięcie jednego z graczy.



2:40 h udało się Zajęcie 2 miejsca, gratulacje i zaproszenie do turnieju finałowego.


Reasumując
Karta wczoraj miewała swoje humory, mając dobrego fula ( zdjęcie poniżej nie udało się zbytnio dużo zgarnąć żetonów ) dużo lepiej wychodził zagrania z trójką lub stritem. Kilka razy zagrał all-in, jednak cierpliwość bardziej przyczyniła się małego sukcesu.



Na obecną chwilę w turnieju z pulą nagród 100 tyś euro jest 192 graczy, można się dostać jeszcze przez kwalifikacje albo wykupić wejściówkę za 55 euro. 1 miejsce to zasilenie konta o 30 tyś euro ( 126 tyś pln ) Ostatnie płatne miejsce > 20 to 1 tyś euro w sam raz na chusteczki na otarcie łez.
Myślę, że o godz. 20:00 będzie około 250-300 graczy i jeden z nich po około 5 h grania będzie bardzo szczęśliwy.



Trzymajcie kciuki
alians unibet > robin29J


Pozdro,
robin74

Ps. Jak uda mi się zgarnąć nagrodę z pierwszego miejsca to 1 tyś euro przeznaczę na sponsorowanie kilku turniej pokerowych wśród zarejestrowanych użytkowników forum



Złota myśl...
"Poker is alot like sex, everone thinks they are the best, but most don't have a clue what they are doing!"
(Poker bardzo przypomina seks: wszyscy myślą ,że są w tym najlepsi, a tak naprawdę większość nie ma nawet pojęcia co robić!)
Dutch Boyd

Godz.
17:00 było już zapisanych 280 graczy spodziewając się około 350.
19:48 już 628 i byłem zdziwiony takim przyrostem
20:00 982 i start. Struktura wypłat rozbiła się i za 1 miejsce 24 tyś euro, za 100 miejsce 150 euro.
Przez pierwszą godzinę gdzie można dokupić jeszcze żetony ilość graczy wzrosła do 1069.

Niestety debiut w turnieju z wysokimi wygranymi okazał się fiaskiem. Utrzymałem się przy stole nie całe 20 minut.
Ostatnie rozdanie:
K kier Q trefl
Flop
5 kier A pik Q pik
Turn
10 trefl
River
K trefl
Wszedłem all-in i rywal mnie sprawdził pokazując J karo 9 karo.

Tak więc zająłem bardzo odległe miejsce w turnieju i marzenia o dużej kasie muszę odłożyć do następnego tygodnia.



Jak widzicie trzeba się wyspać przed takim turniejem, zwycięzca został wyłoniony po 8 godzinach grania. Przerwy (break) tylko 5 min są co 60 min, ale czym jest 8h przy zgarnięciu 27 tyś euro ( 113 tyś pln ).

Za tydzień spróbuję ponownie swoich sił.
Trzymajcie kciuki i do zobaczenia przy stole.


Złota myśl...
"Limit poker is a science, but no-limit is an art. In limit you are shooting at a target. In no-limit, the target comes alive and shoots back at you."
(Limit poker jest nauką, no-limit bardziej przypomina z kolei sztukę. W limicie strzelasz do celu, w no-limicie cel ten jest żywy i sam odpowiada ogniem).
Crandall Addington